Polacy będą uczyć rosyjskojęzyczne dzieci z Ukrainy języka ukraińskiego?

Na ostatnim Kongresie Marszałków polski establishment dyskutował o kwestii edukacji ukraińskich dzieci i o tym, kto powinien uczyć rosyjskojęzycznych uczniów z Ukrainy języka ukraińskiego. Dowiedz się, co postanowili!
W ubiegłym tygodniu, w środę 21 września, w Kazimierzu Dolnym Lubelski Urząd Wojewódzki gościł kongres marszałków, na którym m.in. sporo uwagi poświęcono omówieniu problemów ukraińskich uchodźców. Do najbardziej palących kwestii należała sytuacja z organizacją nauki dla studentów z Ukrainy oraz pomoc ich rodzicom w opiece nad dziećmi. W kontekście tej kwestii wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Miron Sycz zwrócił uwagę na fakt, że część Ukraińców, zwłaszcza tych, którzy przyjechali ze wschodu Ukrainy, mówi po rosyjsku, a nie po ukraińsku.
Część Ukraińców, którzy znaleźli schronienie w Polsce, w tym ze wschodniej części kraju, nie mówi po ukraińsku, a jedynie po rosyjsku.
Zdaniem wicemarszałka, to rzeczywiście bardzo ważna kwestia i w pewnym sensie duży problem tożsamości narodowej, bo – jak podkreśla:
Te dzieci powinny tam wrócić, aby wspólnie tworzyć ukraińskie społeczeństwo. Dla mnie, i pewnie dla nas wszystkich, bardzo ważne byłoby, aby te dzieci budowały nową Ukrainę w swoim ojczystym języku. Niezrozumiałe jest dla mnie tworzenie go po rosyjsku.
Kto powinien uczyć języka ukraińskiego obywateli Ukrainy?
Szczerze zaniepokojony „kwestią językową” Miron Sycz, który notabene ma ukraińskie korzenie, mówiąc o ukraińskich dzieciach z rosyjskim jako językiem komunikacji, powiedział:
Skoro nie mogli się nauczyć ukraińskiego na wschodniej Ukrainie, to może powinni się go nauczyć w Polsce.
Wicemarszałek zapytał minister edukacji, czy są podejmowane lub będą podejmowane jakieś kroki w tym kierunku. Sprawdź tutaj, na jakie stypendia i granty mogą liczyć ukraińscy uczniowie i studenci.
Jednocześnie z takim stwierdzeniem nie zgodził się szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek, a także większość polskiego establishmentu. Wyraził opinię, że nauczenie obywateli Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski, języka ukraińskiego jest zadaniem nie tyle strony polskiej, co ukraińskiej. Jak podsumował minister:
Język polski jest obowiązkowy w polskim systemie edukacji.
Minister podkreślił, że w Polsce placówki oświatowe powinny przede wszystkim zadbać o dzieci ukraińskie w ramach narodowego systemu edukacji, gdzie nauka prowadzona jest w języku polskim. Dlatego organizacja lekcji języka ukraińskiego nie jest funkcją polskiego rządu. Jednocześnie zaznaczył, że możliwe jest nauczanie rosyjskojęzycznych Ukraińców języka ukraińskiego kosztem środków z różnych źródeł, w tym będących w dyspozycji Ministerstwa Edukacji i Nauki, które można jeszcze uzyskać do 25 września.
Mówię o organizacjach publicznych i edukacji dla różnych pokoleń. Ukraińcy idealnie wpisują się w ten program. Możemy więc wykorzystać te środki i uczyć dzieci języka ukraińskiego.
Zapraszamy do naszego kanału na Telegramie pod adresem https://t.me/ukrainianinpolandpl. Nasz zespół codziennie wybiera dla Was najlepsze wiadomości i najistotniejsze porady.
Ukraiński konsul przeciw uprzedzeniom wobec wschodniej Ukrainy
Obecny na kongresie konsul generalny Ukrainy w Lublinie Artem Valah przyznał, że pomimo tego, iż zgodnie z ramami legislacyjnymi w Ukrainie istnieje tylko jeden język państwowy – ukraiński, w rzeczywistości w społeczeństwie istnieje problem „językowy”. Zgodził się, że tak naprawdę jest to problem czysto ukraiński, który powinien być rozwiązany przez państwo ukraińskie. Konsul podkreślił jednak, że informacja, iż Ukraińcy ze Wschodu nie znają swojego ojczystego języka, nie jest do końca poprawna i prawdziwa. Jako argument podał siebie jako przykład:
Ja sam pochodzę z Charkowa. Zapraszam do przekonania się na własnej skórze.
Polska jest gotowa kształcić wszystkie ukraińskie dzieci bez ich „wchłaniania”
Jak poinformował uczestników kongresu minister edukacji Przemysław Czarnek, obecnie z budżetu państwa polskiego na organizację opieki i edukacji dzieci ukraińskich przeznaczono 980 mln zł, a ostatnio zdecydowano o przeznaczeniu dodatkowych 50 mln zł na podręczniki dla dzieci z Ukrainy. Proponujemy zapoznanie się z systemem oceniania w polskich szkołach pod linkiem.
Minister zapewnił, że Polska jest gotowa zaopiekować się wszystkimi ukraińskimi dziećmi, które z powodu wojny znalazły się w Polsce, i podkreślił, że obecnie nie brakuje miejsc w szkołach, bo w ciągu ostatnich 20 lat liczba uczniów zmniejszyła się o 1,5 mln osób.
Zatem fakt, że przybyło kilkaset tysięcy Ukraińców nie jest problemem nie do pokonania. Oprócz tego, że zniknęło 1,5 mln dzieci, przybyło kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli. Nie ma tragedii kadrowej w polskich szkołach, nie ma zapaści, o której informują różne media tylko po to, żeby zaognić sytuację w systemie edukacji. Problem dotyczy 1-2 procent stanowisk i istniał zawsze. Ale nie jest to też problem, który mógłby uniemożliwić dalsze przyjmowanie ukraińskich dzieci.
Prawdziwym problemem, zdaniem Czarnka, jest konieczność zrozumienia koncepcji nauczania ukraińskich dzieci języka polskiego, jeśli chcą one pozostać w polskim systemie edukacji. Przecież Polska nie ma na celu popychania ukraińskich uczniów do całkowitej asymilacji, aby ostatecznie „wchłonąć te dzieci”. Dowiedz się jak zapisać dziecko do polskiej szkoły tutaj.
Dodaj komentarz